Krótkoterminowe OC na dojazd czy laweta?

Obecnie każdy pojazd zarejestrowany bądź poruszający się po polskich drogach musi posiadać ważne OC. Na czas jednak przywozu auta z zagranicy lub dopełniania wszystkich formalności, związanych z rejestracją, możemy skorzystać z krótkoterminowego OC, zawieranego przeważnie na 30 dni. Jak to wygląda w praktyce i czy takie OC jest dla naszej kieszeni opłacalne?

Prawne uwarunkowania korzystania z krótkoterminowego OC

Fakt, iż Towarzystwa Ubezpieczeniowe w swej ofercie posiadają opcję krótkoterminowego ubezpieczenia OC nie znaczy, że jest ono dostępne dla wszystkich. Zgodnie bowiem z artykułem 27 Ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach, taka polisa ma zastosowanie tylko w kilku przypadkach:

• jeśli pojazd jest zarejestrowany czasowo bądź za granicą i nie ma wykupionej Zielonej Karty na czas pobytu na terytorium RP,

• jeśli pojazd jest zarejestrowany jako wolnobieżny, z wyłączeniem wyposażenia gospodarstw rolnych i z zastrzeżeniem iż krótkoterminowe OC nie może być krótsze niż 3 miesiące,

• jeśli pojazd jest uznany za historyczny bądź zabytkowy,

• jeśli podmiot dokonujący rejestracji pojazdu prowadzi działalność gospodarczą, związaną z handlem, transportem samochodów lub pośrednictwem w sprzedaży. W tym przypadku krótkoterminowe ubezpieczenie OC dotyczy również pojazdów rejestrowanych na stałe i wykorzystywane jest najczęściej przez komisy samochodowe, bądź pośredników w obrocie samochodami.

To oznacza, że dla rejestrowanego czy sprowadzonego z zagranicy pojazdu, każdy kierowca, nie prowadzący powyższej działalności gospodarczej musi wykupić roczną polisę OC dla swojego pojazdu, najpóźniej w dniu rejestracji.

Krótkoterminowe OC czy laweta?

Wciąż wielu kierowców swój wymarzony samochód sprowadza z zagranicy, nadal z Niemiec, choć obecnie coraz częściej również z Wielkiej Brytanii, a także z Belgii czy choćby z Hiszpanii. Opcje przywozu takiego auta są dwie – wynajem lawety, bez obowiązku kupowania tak zwanego ubezpieczenia krótkoterminowego bądź przyjazd samemu autem do Polski, z koniecznością wykupienia OC. Jaka opcja jest lepsza?

Laweta z pewnością nie jest tańszym rozwiązaniem, zwłaszcza jeśli do pokonania mamy sporą ilość kilometrów. Jeśli jednak pod uwagę weźmiemy ryzyko kolizji czy wypadku bądź w razie nie sprawdzonego pod względem technicznym auta również przykre niespodzianki na drodze w postaci awarii chłodnicy, pompy oleju czy nawet uszkodzenia koła, to z pewnością laweta wydaje się pewniejsza. Z drugiej strony jeśli i tak sami jedziemy odebrać samochód i dokonać formalności, to na przykład w Niemczech i tak musimy wykupić ubezpieczenie obowiązkowe (minimum na 14 dni kosztuje około 60 Euro, ważne też w Polsce), by uzyskać tymczasowe tablice na wyjazd (na lawetę są oczywiście niekonieczne). Dodatkowo odstawione przez laweciarza auto musi pozostać na parkingu czy w garażu do czasu zrealizowania wszelkich formalności rejestracyjnych (wydział komunikacji – mamy czas do 30 dni od zakupu auta, przegląd, Urząd Skarbowy – w ciągu 14 dni, tłumaczenie umów, akcyza). Wydaje się więc, że jeśli chcemy szybko i bezproblemowo dokonać wszelkich formalności, to z pewnością krótkoterminowe OC będzie dla nas korzystniejsze, ponieważ w trakcie rejestracji możemy swobodnie poruszać się kupionym autem po drogach. Również OC, które zakupimy w Polsce na czas rejestracji czy przywozu samochodu nie będzie dla nas wysokim wydatkiem. Za OC graniczne zapłacimy około 120 złotych (obowiązuje poza UE, Szwajcarią, Norwegią, Islandią, Andorą i Chorwacją), a za krótkoterminowe OC w innych przypadkach około 70 złotych. Przy takich kwotach, jeśli dodatkowo mamy kierowcę na zmianę i pewność sprawnego technicznie pojazdu, to z pewnością laweta przestaje być pod każdym względem opłacalna.

O czym należy pamiętać przy OC na dojazd?

• krótkoterminowe OC nie przedłuża się automatycznie, nie trzeba więc wypowiadać zawartej z TU umowy, jednakże należy zawrzeć nową, najpóźniej w dniu rejestracji pojazdu,

• krótkoterminowe OC traci swą moc w momencie zarejestrowania pojazdu, nawet jeśli teoretycznie jest jeszcze ważne (np. do końca umowy OC pozostało jeszcze siedem dni). Ustawa bowiem jasno precyzuje, że dotyczy ono pojazdów niezarejestrowanych w Polsce (wyjątek firmy i osoby prowadzące działalność gospodarczą w obrocie samochodami). To oznacza, że w dniu rejestracji, nawet jeśli nasze OC jest jeszcze ważne, należy zatroszczyć się o roczną, pełną polisę OC,

• wybór firmy ubezpieczeniowej nie ma znaczenia, ponieważ ceny za takie OC są do siebie zbliżone, a ponadto kierowca nie ma obowiązku kontynuowania tej polisy. Roczną polisę OC może więc zakupić zupełnie w innym TU,

• za brak przedłużenia krótkoterminowego OC, nawet jeśli pojazd stoi w garażu, UFG nakłada surowe kary. Należy bowiem pamiętać, że kary te dotyczą również braku ciągłości w OC. Jeśli bowiem nasz pojazd już gdzieś ubezpieczyliśmy, to bez znaczenia kiedy go zarejestrujemy, pozostaje już ślad w historii UFG.

OC krótkoterminowe a kontynuacja polisy OC

Nie w każdym przypadku przy zakupie pojazdu bądź jego rejestracji mamy potrzebę korzystania z krótkoterminowego OC. Najczęściej bowiem, gdy auto kupujemy na terenie Polski, to w trakcie rejestracji i dopełniania formalności korzystamy z ważnej jeszcze polisy OC, zakupionej przez poprzedniego właściciela. Co jeśli kupione auto nie jest ubezpieczone? Wtedy musimy nabyć roczną polisę OC jeszcze w dniu zakupu pojazdu, dzięki czemu nie narażamy się na otrzymanie kar od UFG. Z krótkoterminowym OC możemy się także spotkać, jeśli auto kupujemy od handlarza bądź z komisu. W takiej sytuacji polisa jest ważna do czasu jej trwania, jak również do dnia rejestracji pojazdu w wydziale komunikacji.

Jeśli więc chcemy tylko raz zawrzeć polisę OC już na cały rok, to do wyboru pozostaje nam laweta i szybka realizacja formalności, związanych z rejestracją. Dla tych, co nie lubią przepłacać i chcą od razu wsiąść za kierownicę swojego wymarzonego samochodu lepszym rozwiązaniem pozostaje krótkoterminowe OC, którego przypomnijmy nie trzeba przedłużać, ani też kontynuować w tej samej firmie ubezpieczeniowej.

Powiązane tematy