Autocasco i Assistance dla starszych aut

Polacy lubią stare samochody? Wszystko na to wskazuje. W Europie zdecydowanie przodujemy pod względem ilości 10-letnich i starszych samochodów na drogach. Wolimy bardziej ekskluzywne, dobrze wyposażone, ale starsze modele samochodów niż ich nowsze, ale ubogie wersje. Dlaczego? Nie do końca ufamy nowym technologiom, które, niestety, często nas zawodzą, a wizyty w ASO, które często są warunkiem utrzymania gwarancji są porażająco drogie. Części zamienne również w nowszych samochodach są droższe i jest ich na rynku mniej niż w przypadku starszych aut.

Jednak nasza świadomość co do możliwości ubezpieczeń komunikacyjnych, wciąż rośnie. Wraz z tą świadomością rośnie również chęć zabezpieczenia się w razie kolizji, stłuczki lub kradzieży naszych czterech kółek. Naprzeciw tym potrzebom wychodzi coraz więcej ubezpieczycieli, którzy proponują różne, tańsze niż tradycyjne Autocasco warianty, dzięki którym możemy przestać martwić się o swoje nastoletnie auto. Na jakie więc opcje możemy liczyć w przypadku naszych, starszych niż 10 lat, samochodów?

Jest coraz lepiej, ale będzie jeszcze lepiej!

Jeszcze parę lat temu na rynku ubezpieczeń po przekroczeniu 10 roku eksploatacji nasz samochód całkowicie wypadał z gry o dobre, pełne Autocasco lub Assistance, których zakres terytorialny i ochrona były bardzo obszerne. Teraz, jeśli jesteśmy wiernymi klientami tej samej firmy ubezpieczeniowej, ubezpieczyciel przeważnie zapewnia nam ubezpieczenie AC z roku na rok, nawet jeśli samochód przekroczył magiczną barierę 10, 12, czy nawet 14 lat. Dlatego często najłatwiejszym i jedynym, ale niekoniecznie najtańszym rozwiązaniem jest kontynuowanie polisy komunikacyjnej OC i Autocasco u tego samego ubezpieczyciela. Przechodząc do konkurencji raczej nie będziemy mieli możliwości wykupienia pełnego Autocasco i obszernego Assistance. Jeśli jednak nie zależy nam na pełnowymiarowym AC i ASS, lub cena takiego pakietu jest dla nas zbyt wysoka, na jakie warianty możemy liczyć u konkurencji?

Mini casco dla oszczędnych i przezornych

Ciekawym i niedrogim rozwiązaniem dla właścicieli kilkunastoletnich pojazdów, które nie podlegają już ubezpieczeniu Autocasco, jest zakup minicasco, które jest świetnym zabezpieczeniem przed najgorszą opcją, jaką jest kradzież lub szkoda całkowita (w wyniku aktów wandalizmu, kolizji lub niesprzyjających warunków pogodowych). O dziwo, pomimo ochrony przed najgorszym i najdroższym czarnym scenariuszem, koszt takiego ubezpieczenia jest niewielki - około 100-200 złotych na rok. Jest to najlepsze rozwiązanie dla osób, które jeżdżą bezpiecznie i bezszkodowo, a ich samochód ma już swoje lata i zależy im jedynie na ewentualnym odzyskaniu gotówki w razie kradzieży auta z osiedlowego parkingu lub sklepu.

Co zrobić, jeśli chcemy szerszy zakres ochrony?

Jeśli pomimo wieku pojazdu zależy nam na jego szerszej ochronie (luksusowe modele Mercedesa, BMW, Lexusa, Porsche) niektórzy ubezpieczyciele - PZU, Warta, Gothaer udzielają zgody na pełne Autocasco. Oczywiście trzeba liczyć się ze znaczną amortyzacją części. Ubezpieczyciel może też odmówić pokrycia kosztów naprawy w ASO i wymiany części na oryginalne. Pomimo tego warto pomyśleć o takiej opcji, zwłaszcza jeśli wartość rynkowa naszego nastoletniego auta wynosi ponad czterdzieści tysięcy złotych, a części zamienne i naprawa również kosztują słono.

Na co uważać, aby tanie ubezpieczenia AC nie kosztowało nas krocie?

Niestety, czasami tanie ubezpieczenie w teorii oznacza drogie ubezpieczenie w praktyce. Na pewno przy wyborze ubezpieczenia NNW, Assistance czy AC nie warto kierować się tymi samymi przesłankami co przy wyborze obowiązkowego ubezpieczenia OC, którego standard jest odgórnie narzucony przez Unię Europejską. Przy OC wystarczy wybrać ubezpieczenie najtańsze. W przypadku ubezpieczeń dodatkowych trzeba zagłębić się daną ofertę oraz OWU i nie sugerować się ceną. W przypadku NNW Assistance i Autocasco to nie cena się liczy, tylko zakres ochrony która nas usatysfakcjonuje.

Na co zatem warto zwrócić uwagę przy wyborze Assistance i Autocasco?

Co bezwzględnie wpływa na cenę i jakość ubezpieczenia AC, Assistance? Oto najważniejsze aspekty ubezpieczenia, o których trzeba pamiętać:

  • zakres terytorialny AC, Assistance - czyli to na jakim obszarze ubezpieczenie w świetle prawa będzie obowiązywać. Na przykład na terytorium Polski lub całej Unii Europejskiej. Jeśli dana szkoda będzie miała miejsce poza zakresem terytorialnym wyznaczonym w OWU, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania
  • udział własny w  szkodzie (kradzieżowej, częściowej i całkowitej) - nasz procentowy i zarazem finansowy udział w danej szkodzie. Na przykład, jeśli w wyniku wypadku rzeczoznawca wycenił szkodę na 10 000 zł, a udział własny, czyli nasz udział w szkodzie wynosi 20% ubezpieczyciel zrekompensuje nam tylko 80% wartości szkody, czyli 8 000 zł. Resztę musimy pokryć z własnej kieszeni. Jednym z najważniejszych plusów wysokiego udziału w szkodzie jest znaczne zmniejszenie kosztów składki AC.
  • amortyzacja części - ze względu na to, że ubezpieczamy samochód używany musimy się liczyć z tym, że nawet jeśli dana część w wyniku wypadku, kolizji musi być wymieniona nie możemy wymienić jej na nową lub oryginalną, lecz na jej tańszy zamiennik, regenerację uszkodzonej części. Jeśli zależy nam na częściach oryginalnych, musimy liczyć się z tym, że ubezpieczyciel pokryje koszta tylko częściowo - zgodnie z wartością rynkową danej części w chwili zdarzenia.

Powiązane tematy