Rejestracja auta krok po kroku - kiedy kupić OC?

Jak najszybciej zarejestrować pojazd, by następnego dnia móc nim już bez przeszkód wyjechać na drogę? Biegiem do wydziału komunikacyjnego, czy może lepiej wraz z e–PUAP przez internet? Jakie dokumenty potrzebujemy i ile zapłacimy, jeśli właśnie zamarzył nam się model znad wielkiej wody? Kiedy zapłacimy cło, a kiedy za rejestrację wydamy mniej niż 200 złotych?

Samochód kupiony w Polsce

Niezależnie od tego, czy zakupiliśmy nowy samochód, prosto z salonu (jeśli udzielimy pełnomocnictwa dealerowi, może za nas zarejestrować nowy model), czy używany rejestrację pojazdu zaczynamy od wypełnienia wniosku, którego wzór bez problemu znajdziemy w internecie. Taki formularz z powodzeniem i w kilka minut wypełnimy też na miejscu w urzędzie, ponieważ danych do wprowadzenia nie ma zbyt wiele. Co na takim wniosku powinno się znaleźć?

  • marka, typ i model pojazdu,

  • rocznik produkcji,

  • numer identyfikacyjny VIN,

  • numer silnika,

  • dotychczasowy numer rejestracyjny,

  • numer karty pojazdu.

Dodatkowo należy wypisać, jakie dokumenty przedkładamy przy rejestracji pojazdu. W przypadku nowego samochodu będzie to karta pojazdu, faktura zakupu oraz wyciąg ze świadectwa homologacji. Wszystkie te dokumenty otrzymamy od dealera bezpośrednio przy zakupie pojazdu. W przypadku auta używanego konieczna jest umowa kupna sprzedaży, akt darowizny, czy każdy, inny dokument, na podstawie którego urzędnik zweryfikuje nasze prawo do posiadania pojazdu. Wymagana jest również karta pojazdu (jeśli została wystawiona), tablice rejestracyjne, a także dowód rejestracyjny. Jeśli właśnie mamy chrapkę na 60% zniżki dziadka czy taty na jeszcze wciąż dla nas drogą polisę OC, to oczywiście musimy wpisać ich do dowodu rejestracyjnego, jako współwłaścicieli. W takim przypadku konieczne jest albo odpłatne pełnomocnictwo (17 złotych), albo osobista wizyta wszystkich właścicieli pojazdu w urzędzie. Taką opłatę poniesiemy także, jeśli rejestracji pojazdu dokona za nas dealer bądź inna osoba, do tego upoważniona. Z opłaty zwolniony będzie jedynie małżonek, siostra, lub brat.

Nabytek z Unii Europejskiej

Jeśli zdecydowaliśmy się na zakup pojazdu poza granicami kraju, ale na terenie Unii Europejskiej, to formalności urzędowe rozpoczynamy od uiszczenia akcyzy w urzędzie celnym. Wynosi ona 3,1% od wartości pojazdu z silnikiem o pojemności poniżej 2000 ccm i 18,6% dla pojazdów z większymi silnikami. Co prawda opłata pobierana jest od wartości pojazdu podanej na umowie kupna sprzedaży, jednakże celnicy mają pięć lat, by zweryfikować czy cena nie została zaniżona, w porównaniu z ceną rynkową. W przypadku rażących różnic właściciel z pewnością zostanie wezwany do zmiany podstawy opodatkowania i wyrównania stawki akcyzy. Nie warto więc oszukiwać na akcyzie, tym bardziej że przecież od stycznia 2016 roku sprowadzanie pojazdów, dzięki zniesionej opłacie recyklingowej (500 złotych) jest jeszcze tańsze i bardziej opłacalne. Pozostaje jeszcze obowiązkowe tłumaczenie (tylko u tłumacza przysięgłego) dokumentów – umowy kupna sprzedaży, dowodu rejestracyjnego i karty pojazdu (koszt około 200 złotych). Tłumaczenia te są niezbędne przy zameldowaniu pojazdu w urzędzie. Dokonując pierwszej rejestracji, tak zwanej czasowej (na 30 dni) zobowiązani jesteśmy również udać się do stacji kontroli pojazdów, jeśli nasz samochód nie ma ważnego przeglądu, bądź posiada dwuletni, ale zgodnie z przepisami polskimi dany rocznik należy diagnozować każdego roku.

Rejestracja pojazdu spoza UE

Przy samochodach sprowadzanych z krajów, niebędących członkami Unii Europejskiej, oprócz tłumaczenia dokumentów, jak i uiszczenia akcyzy, przy rejestracji niezbędne będzie przedstawienie jeszcze dowodu uiszczenia cła. Opłata dla takich pojazdów wynosi 10% ich łącznej wartości, jak i kosztów transportu. Jeśli więc decydujemy się na przywóz amerykańskiego Chryslera Voyagera albo Jeepa z prawdziwego zdarzenia, to do rachunku musimy doliczyć między 6 a 20 tysięcy złotych samego cła. Do tego wszystkiego dojdą jeszcze wcale niemałe opłaty portowe.

Rejestrujemy auto online

By móc zarejestrować pojazd bez wychodzenia z domu, potrzebujemy przede wszystkim mieć stworzony zaufany profil na platformie e–PUAP (do zarejestrowania takiego konta wymagana jest wizyta w urzędzie, albo podpis elektroniczny). Co jednak ważniejsze, okazuje się, że nie każdy urząd umożliwi nam taką rejestrację. Choć na platformie e – PUAP w zakładce motoryzacja i transport wyszczególniona jest opcja rejestracji pojazdu online, to musimy niestety wcześniej sprawdzić, czy właśnie w naszym mieście faktycznie mamy taką możliwość. Obecnie bowiem jedynie około 40 urzędów w całej Polsce udostępnia rejestrację pojazdu w wersji online.

Zakładając jednak ten wariant najbardziej optymistyczny, a więc, że mamy utworzony już profil zaufany, a nasze miasto, bo np. mieszkamy w Częstochowie, czy w Rzeszowie umożliwi nam zarejestrowanie pojazdu przez internet, to procedurę rozpoczniemy od charakterystyki pojazdu, musimy bowiem zaznaczyć kraj pochodzenia, a także czy kupiliśmy model używany, czy nowy. Następnie wypełniamy formularz albo tak, jak w przypadku rzeszowskiego urzędu rubryki, które pojawią się na stronie portalu. Następnie program umożliwia przesłanie ważnych dokumentów, tu jednak należy pamiętać, iż maksymalny rozmiar wszystkich plików nie może przekroczyć 3,5 MB. Warto więc wcześniej albo skompresować pliki, albo odpowiednio zmniejszyć ich rozmiar.

Jeśli nie posiadamy profilu zaufanego, urząd nie stwarza alternatywy zrealizowania rejestracji w wersji online bądź chcemy mieć pewność, że wszystko zrobiliśmy poprawnie, pozostaje osobista wizyta w urzędzie. Przed wyjściem z domu, warto upewnić się, że w teczce mamy wszystkie ważne dokumenty. By zaoszczędzić na czasie (na formalności musimy liczyć około pół godziny) wszystkie opłaty możemy wcześniej przelać na konto urzędu. Z drugiej strony do okienka z pewnością ciągnąć się będzie też kolejka, czas więc długiego oczekiwania możemy spożytkować także na uiszczenie opłat bezpośrednio w kasie urzędu.

Ile zapłacimy za rejestrację?

Jeśli dla naszego nowego nabytku zaplanowaliśmy sobie właśnie posiadanie indywidualnych tablic rejestracyjnych, to w portfelu musimy mieć co najmniej 1100 złotych w przypadku auta zakupionego w kraju i 1276 złotych w przypadku pojazdu sprowadzanego z zagranicy. Za takie tablice zapłacimy bowiem 1000 złotych ekstra.

Oto co jeszcze podlega opłacie:

  • tablice rejestracyjne zwyczajne – 80 zł (zarówno w przypadku pojazdu sprowadzonego z zagranicy, jak i krajowego),

  • wydanie dowodu rejestracyjnego, pozwolenia czasowego, nalepek i pobranie opłat ewidencyjnych – około 100 złotych.

Dodatkowo przy samochodzie sprowadzanym z zagranicy koszt wzrośnie o tłumaczenia – 200 złotych i opłatę za czerwone tablice czasowe – około 60 złotych.

Co z podatkiem?

Choć dowodu uiszczenia opłat skarbowych nie mamy obowiązku przedkładać przy rejestracji pojazdu, to warto pamiętać, że na ich uregulowanie mamy tylko 14 dni od daty zakupu pojazdu. Od niemal każdego auta zakupionego na terenie Polski musimy uiścić podatek dochodowy, w wysokości 2% od podanej na umowie ceny. W tym celu składamy w urzędzie skarbowym deklarację PCC–3. Jednakże jeśli za nasze cztery kółka nie zapłaciliśmy więcej niż 1000 złotych bądź sprowadziliśmy je z zagranicy, to z podatku jesteśmy zwolnieni. Do grudnia 2014 roku właściciele sprowadzonych z zagranicy pojazdów, musieli potwierdzić w urzędzie skarbowym niepodleganie obowiązkowi płacenia polskiego podatku VAT, co kosztowało dodatkowe 160 złotych. Od stycznia 2015 roku opłata ta została zniesiona.

Po dokonaniu wszystkich formalności właściciel auta otrzyma tak zwany dowód rejestracyjny miękki, ważny 30 dni, który w szczególnych przypadkach można o kolejnych 14 dni przedłużyć. Po skończonej procedurze weryfikacji wszystkich dokumentów można odebrać już właściwy dowód rejestracyjny, o czym właściciela najczęściej również urząd powiadomi sms-em. Przy wydaniu dowodu rejestracyjnego i karty pojazdu, zobowiązani jesteśmy pokazać ważną polisę OC, dlatego, by nie biegać do urzędu kilka razy, warto dokument mieć przy sobie.

Powiązane tematy