Ubezpieczenie AC od huraganu, tornada. OC to za mało!

Coraz częściej jednym z głównych powodów zakupu polisy Autocasco, tuż obok kradzieży pojazdu, wymienia się zdarzenia związane z siłami natury – powodzie, lawiny, czy wkradające się w nasz klimat z dużą siłą huragany, wichury, które mogą doszczętnie zniszczyć nasz samochód. W takich przypadkach OC nie działa, często trudno też znaleźć winnego, dlatego dobrym rozwiązaniem jest przezorność z Autocasco. Nie oznacza to jednak, że huraganowe szkody zawsze musimy pokryć z własnej kieszeni.

Odszkodowanie z OC sprawcy

W przypadku szkód, związanych z siłami natury, a więc i silnym huraganem nie zadziała ani nasze OC komunikacyjne, ani też OC w życiu prywatnym. OC bowiem działa tylko i wyłącznie w przypadku szkód wyrządzonych osobom trzecim. Jeśli więc nasze mienie uległo zniszczeniu, polisa OC na nic się nie zda. Kwestia szkód huraganowych nie jest jednak tak prosta, jak choćby w przypadku zalania autem podczas gwałtownej ulewy czy powodzi. Jeśli siła huraganu jest tak wielka, że łamie rosnące na posesji sąsiada drzewo, w efekcie czego przygniata ono nasz samochód, to teoretycznie sąsiad powinien pokryć nasze szkody, bo być może drzewo było już spróchniałe, w rezultacie czego, łatwiej poddało się sile wiatru. Huragan jest o tyle niebezpieczny, że może uszkodzić dach, odrywając część konstrukcji, albo podrywając z ogrodu pozornie stabilną trampolinę. W takich przypadkach możemy dochodzić swoich roszczeń i jeśli właściciel trampoliny posiada OC w życiu prywatnym, to jest szansa, że ubezpieczenie wypłaci nam odszkodowanie. Czy jednak pieniądze otrzymamy?

Odszkodowanie od sąsiada

Wkomponowana w dach naszego samochodu trampolina, to wcale nie jest żadna abstrakcja. Wystarczy, że nasza trampolina nie jest dobrze zabezpieczona i stoi na bardziej odsłoniętym miejscu, by wiejący z prędkością 50 km/h wiatr ją porwał. Jeśli trampolina nie ma gdzie się zatrzymać, na przykład na wysokim płocie, tylko leci dalej, to istnieje ryzyko, że uszkodzi stojące na posesji sąsiada auto. Także, jeśli samochód przygniecie wyrwane przez huragan drzewo, będące własnością sąsiada to również teoretycznie możemy się ubiegać o odszkodowanie z jego OC w życiu prywatnym. Analogicznie jest z kawałkiem dachu czy innymi przedmiotami, które spowodują zniszczenia naszego pojazdu czy naszej posesji. Teoria nie zawsze jednak zbiega się z praktyką, ponieważ w przypadku szkód huraganowych zachodzi wiele czynników, na podstawie których ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania.

Kiedy więc ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie z tytułu AC?

Kiedy poszkodowany wykaże rażące niedbalstwo, na skutek którego spróchniałe czy chore drzewo przygniecie pojazd, bądź nie zostanie odpowiednio zabezpieczona trampolina, albo konstrukcja dachu nie spełni odpowiednich norm budowlanych. Sprawa komplikuje się, jeśli właściciel posesji, albo nawet sam ubezpieczyciel potrafi udowodnić, że nie zostało nic zaniedbane, albo że na przykład właściciel posesji zgłosił drzewo do wycinki, ale uzyskał z Urzędu pismo odmowne. Przede wszystkim jednak nasz sąsiad musi być ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym. Jeśli nie posiada takiej polisy, pozostaje albo porozumienie i rozliczenie się za poniesione straty, albo powództwo na drodze sądowej.

Kiedy jednak nie ma winnego...

Za huragan jednak nie zawsze można winić zarządcę dróg czy zieleni albo właściciela posesji, z której akurat na nasz pojazd spadły dachówki. Silne wiatry klasyfikowane są bowiem jako nieprzewidywalne zjawiska natury, jeśli więc dach był dobrze zabezpieczony, a jego wykonanie spełniało wszystkie przepisy prawne, to właściciel posesji nie może odpowiadać, za to, że wyjątkowo silny powiew wiatru spowodował szkodę. Jeszcze trudniej uzyskać odszkodowanie od zarządcy dróg i zieleni miejskich. Niezależnie czy nasz samochód zostanie przygnieciony przez drzewo na drodze podczas jazdy, czy podczas postoju na parkingu, nic nie wskóramy, jeśli zarządca wykaże odpowiednią dbałość o stan zieleni i drzew. Podobnie będzie z nieszczęsną trampoliną, która została odpowiednio zabezpieczona. Właściciel bowiem uczynił wszystko, co w swojej mocy, by zapobiec nieszczęściu, jeśli więc doszło do niego na skutek działania sił natury, nie poniesie też za to odpowiedzialności finansowej. To oczywiście nie oznacza, że nie możemy dochodzić swoich praw. Jeśli bowiem uważamy, że doszło do zaniedbania bądź przekonani jesteśmy, iż właściciel posesji czy drogi winien jest nam odszkodowanie, możemy złożyć pozew cywilny, a wtedy sąd podejmie ostateczną decyzję, kto jest winny.

Na ratunek Autocasco

Na szczęście jest tak, że stacje meteorologiczne potrafią z dużym wyprzedzeniem ostrzec nas przed zmianami pogodowymi. Wystarczy więc słuchać na bieżąco radia, czy zerkać w internet, by wiedzieć, że w nocy będzie gwałtowna burza czy że wieczorem lepiej zostać w domu, ze względu na nadciągające silne nawałnice. W takim przypadku warto szczególnie zadbać o własne mienie – stawiając pojazd do garażu, albo przynajmniej z daleka od drzew. Możemy też odczekać ten czas i nie wybierać się w zaplanowaną podróż czy nie parkować w miejscach silnie zadrzewionych. Nie zawsze jednak mamy taką możliwość, jak i nie zawsze korzystamy z garażu.

Wtedy na ratunek przyjdzie jedynie Autocasco, ale pod warunkiem, że ze względu na konieczność wyszukania bardziej atrakcyjnej ceny, nie zrezygnowaliśmy z ochrony przed żywiołami, a więc także przed  huraganem, powodzią, czy lawiną (wyłączenia zawsze znajdują się w OWU). By uzyskać odszkodowanie z tytułu AC przy zniszczeniach huraganowych nie musimy decydować się na pełną wersję Autocasco. Czasem opcja mini casco, również zapewni nam wystarczającą ochronę. Zależy bowiem, co nas interesuje. Warto jednak pamiętać, że przygniecenie auta drzewem może oznaczać jego kompletne zniszczenie.

W takim przypadku odszkodowanie z tytułu AC pozwoli nam uzyskać środki na zakup nowego auta. Takie mini casco, które pokryje szkody wyrządzone przez huragan, kupimy między innymi w PZU, LINK4, Liberty czy Allianz. AC w Liberty Ubezpieczenia w tym przypadku jest o tyle korzystne, że obejmuje też pojazdy starsze, do 15 lat, które zazwyczaj nie uzyskają już oferty pełnej opcji Autocasco. Taka wersja jest szczególnie korzystna, dla droższych modeli, które mimo upływu lat, wciąż cieszą się dobrą ceną na rynku. Najlepsze Autocasco, to takie, które zawiera opcję all risk, czyli od wszystkich zdarzeń, w takim przypadku faktycznie jest mało wyłączeń, choć trzeba się liczyć z wyższą ceną za roczną składkę. Trzeba jednak pamiętać, że ubezpieczyciel również sprawdzi, czy nie dopuściliśmy się żadnych zaniedbań bądź czy danej szkody można było uniknąć. Najczęściej odmowa odszkodowania następuje, jeśli kierowca zaznaczył garaż, jako miejsce parkowania, a zgłosił szkodę przygniecenia przez drzewo, kiedy auto stało np. przed domem.

Obserwując dość niepokojącą częstotliwość pojawiania się huraganów w naszym klimacie, warto faktycznie pomyśleć o korzystnym zabezpieczeniu swojego mienia, zarówno ruchomego, jak i nieruchomego. Przy doborze ubezpieczenia AC, nie zawsze warto kierować się ceną, a bardziej opcjami, w jakich uzyskamy zadośćuczynienie za powstałe szkody. Pamiętajmy, że najważniejszym dokumentem przy Autocasco jest OWU, które bezwzględnie przed podpisaniem polisy należy dokładnie przeczytać.

Powiązane tematy